Słowo
4: Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił? (Mt 27, 46)
Żaden
z klasycznych utworów, w których dwadzieścia lat temu odnajdowałam
smak Boga, nie był typowym utworem pasyjnym. Trudno więc było mi
znaleźć w pamięci moją muzykę, konkretne tej muzyki fragmenty,
które współgrałyby z zacytowanym na wstępie czwartym słowem
Jezusa wypowiedzianym z wysokości Krzyża.
Bóg
opuszczony przez Boga. Syn opuszczony przez Ojca. Bóg opuszczony
przez człowieka. Mistrz opuszczony przez ucznia. Uczeń opuszczony
przez Mistrza. Człowiek opuszczony przez Boga. Człowiek opuszczony
przez człowieka. Uczniowie przecież rozproszyli się w panice.
Mesjasz aresztowany. Bóg skazany. Na śmierć. Na poniżającą
śmierć. Na krzyż.
Nie
dziwi mnie, że tłumy wcześniej towarzyszące nauczającemu i
czyniącemu cuda Jezusowi zniknęły. Że ludzie obrócili się na
pięcie i odeszli. Mesjasz skazany na haniebną śmierć? Wyobrażam
sobie, że tamci ludzie po prostu i po ludzku – zwątpili. To była
pomyłka, to była ułuda, może nawet oszustwo. Bóg ma krzyżu? No
nie. Koniec.
Uczniowie,
których Jezus wcześniej przygotował na taki rozwój wypadków, też
w większości uciekli. Szok i strach. Judasz zdradził - Mistrza.
Piotr zaparł się - Mistrza. Tak jak Jezus wcześniej przewidział i
przepowiedział. Samotny Jezus. Samotny Piotr. Złamany swoim czynem.
Gorzki płacz. Niech opowie o tym płaczu - Jan Sebastian Bach.
Pasja
według świętego Mateusza. Aria płaczu Piotra. Delphine Galou - kontralt.
François-Marie Drieux - skrzypce. Les Siècles - orkiestra pod
dyrekcją François-Xavier Rotha
Zmiłuj
się nade mną, Mój Boże,
Przez wzgląd na me łzy!
Spójrz tutaj, Serce i oczy
Płaczą przed Tobą gorzko.
Zmiłuj się nade mną, Mój Boże,
Przez wzgląd na me łzy.
Przez wzgląd na me łzy!
Spójrz tutaj, Serce i oczy
Płaczą przed Tobą gorzko.
Zmiłuj się nade mną, Mój Boże,
Przez wzgląd na me łzy.